czwartek, 17 stycznia 2013

Wpadła gruszka do fartuszka...

Przy dwójce małych dzieci większość czynności wykonuję w biegu. Dużo czasu spędzam w kuchni i pokoju dzieci. Mój starszy 2,5 letni synek ostatnio też  lubi towarzyszyć mi w kuchni. Robi tam rozmaite mikstury, "gotuje" eksperymentalne zupy, które sam odpowiednio nazywa. Stworzył  m.in zupę mąkową, herbatową, obierkową. Składniki to rzeczy, które trafiają ze stołu w jego rączki, albo to co wycygani od mamy. Na szczęście nie muszę kosztować jego kulinarnych eksperymentów. On sam też nie jest zaiteresowany smakiem swoich zup. Interesuje go głównie grzebanie rączkami w wodzie, mieszanie łychą zupy i wyszukiwanie nowych składników. Podczas tworzenia nowych zup przeważnie mocno brudzi się, dlatego szukam dla niego ciekawego fartuszka. W trakcie e-poszukiwań trafiłam na fajną stronę https://ilookandcook.pl/ Moża tam znaleźć wiele cudeniek dla pani domu i jej dzieci.


Ja również muszę zaopatrzyć się w fartuch kuchenny, bo do tej pory miałam tylko erotyczny egzemplarz, który dostałam podczas dawnej imprezy. Przy dzieciach nie wyobrażam sobie w czymś takim paradować. Zresztą...nigdy go nie nosiłam.
Oto co znalazłam w sieci i co spodobało mi się:


Pierwsze dwa fartuszki pochodzą z bloga: anetadeco.blox.pl, czerwony faruszek w kratkę znalazłam na allegro, ale podobne moża kupić na stronie: www.wersim.pl. Ostati fartuch to mój faworyt https://ilookandcook.pl/ , ale uważam, że jego cena jest zbyt wysoka i wolałabym ją przeznaczyć na coś dla dzieci. A czy Wy używacie fartuchów kuchennych? Jakie Wam się podobają?

10 komentarzy:

  1. Witaj :)
    masz dużo pracy, skoro masz dwóch synków, dosyć małych :)
    A faartuszki fajna sprawa.
    Ja muszę najpierw własną kuchnię mieć, o czym marzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak... trochę pracy mam, zwłaszcza, że mąż pracuje za granicą i jestem z dziećmi 24 godz./dobę. Dobra organizacja, pozytywne nastawienie i przede wszystkim miłość do dzieci czyni cuda. Co do kuchni... prowadzę dom od kilku lat, ale fartuszka do dziś sobie nie sprawiłam. Pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem z moim synkiem 24h na dobe sama więc wiem co to znaczy :)Ja fartuszka nie używam,a dlaczego ????nie mam pojęcia
      :)

      Usuń
  3. Fartuszek numer jeden jest bombowy ;0)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rośnie Ci mały masterchef :))
    Mój synek też dużo czasu spędza ze mną w kuchni.. jedyny sposób aby ugotować obiad to małego do wózka i fru do kuchni- musi wszystko obserwować :)
    A fartuszki dziecięce słodkie :)
    Ja lubię te fartuszki z Home&You, niestety sama nie używam. Ale nie mam pojęcia czemu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój 3-miesięczniak podczas przygotowywania posiłków też jest ze mną w kuchni, oczywiście w wózku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, rośnie mi Masterchef ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fartuszki z Home&You są super! Już dokonałam wyboru :) Dziękuję za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny blog :) Ja kupiłam sobie kiedyś fartuszek z Home&You i niestety jestem zawiedziona jakością ich produktu. Tkanina jakaś taka cienka, nadruk zszedł po pierwszym praniu i w ogóle jakaś taka taniocha. Dziwne bo kupuję np. ręczniki do łazienki z H&U i jestem z nich najbardziej zadowolona. Ale fajnie, że dałaś namiar na ten sklep z samymi fartuszkami. Właśnie czegoś takiego szukałam.

    OdpowiedzUsuń