wtorek, 13 sierpnia 2013

Z głową w chmurach

Lubię chmury. Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam patrzeć w obłoki. Wpatrując się w chmury intensywnie działa moja wyobraźnia. Większość obłoków przypomina mi zwierzęta. Widziałam już chmurkowego słonia, zająca, kurczaka, ale... kiedyś zdarzyło mi się zobaczyć coś innego. Dostrzegłam pewien ważny 'element' płci męskiej. Ogrom tej chmury zrobił na mnie wrażenie ;) Każde chmury mają w sobie to coś. Lubię błękitne niebo z jasnymi obłokami, na których chętnie pobujałabym się i oderwała w marzeniach od rzeczywistości. Uwielbiam zwłaszcza te białe, rozkoszne baranki. Wracając kilka dni temu samochodem z wakacji, zrobiłam kilka fotek chmur. Nie mogłam oderwać się od ich widoku. Czy Wy też lubicie chmury?

 
Na koniec coś z przymrużeniem oka.
Dowcip o różowej chmurce.

Brunetka, ruda i blondynka są w niebie.
Święty Piotr tłumaczy im jakie są zasady i mówi:
-Możecie chodzić wszędzie, tylko nie stawajcie na różową chmurkę!
Po jakimś czasie ruda i blondynka spotykają brunetkę z okropnym chłopakiem.
  Ruda pyta:
-Brunetka, co się stało?
-Stanęłam na różową chmurkę
Później blondynka i brunetka spotykają rudą z jeszcze brzydszym chłopakiem.
-Ruda, co się stało?
-Stanęłam na różową chmurkę.
Parę dni później ruda z brunetką spotykają blondynkę z pięknym mężczyzną.
Brunetka pyta:
-Ej, blondynka, jak to zrobiłaś?
Chłopak odpowiada:
-Stanąłem na różową chmurkę...